poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Przebudzenie

Już chyba czas najwyższy otrząsnąć się ze wczesno-wiosennego marazmu i zabrać się do tworzenia. Grzechem by było nie wykorzystać nastroju najpiękniejszej z pór roku. W końcu maj już stuka do drzwi. Do boju!!!


niedziela, 11 marca 2012

Spotkanie w pełni

Trochę zaległy żurnal na wyzwanie Collage Caffe. W końcu się zdecydowałam na publikację swojego Księżycowego Żurnala. Spodobały mi się minimalistyczne kolaże poetki, zainspirowana jej wyklejankami i wierszem stworzyłam coś w Jej stylu. Księżycowy Żurnal czas zacząć.


Niedziela z ATC

Dokończyłam dzisiaj ATCiaka na wyzwanie w CA. Kobiety w historii. Świat nigdy nie zapomni o Merlin Monroe, dziewczyna, która (ponoć) miała wszystko i mogła równie wiele. Niestety zaszufladkowana skończyła swoje życie tak jak wiele nieszczęśliwych i nierozumianych artystów. Ja chcę ją zapamiętać taką - uśmiechniętą i pełną seksapilu. W końcu Królowa może być tylko jedna.



No i jak to w moim przypadku bywa na jednym projekcie nie kończę. Po południu zmobilizowałam się i skleiłam ATC na wyzwanie u SP. Annar zaprosiła do zabawy w kuchenne sprawy, a że w kuchni najbardziej lubię kulinarne eksperymenty, tak też ATC w dosłowny sposób o tym traktuje. Przy okazji rozpoczynam nieudolne próby stworzenia interaktywnego ATCiaka. Może w końcu kiedyś się uda.



wtorek, 6 marca 2012

Moja pierwsza zakładka

No i wyprodukowałam swoją pierwszą w karierze zakładkę do książki na wyzwanie w CA. Akurat jestem w trakcie czytania pierwszego tomu Tolkiena i nadarzyła się okazja, żeby bilety tramwajowe, karteczki z notesu, kartę Pay Back i wiele innych rzeczy służących do zaznaczania gdzie się skończyło czytać, zamienić w końcu na porządną hendmejdową zakładkę z cytatem :)




poniedziałek, 5 marca 2012

Babski poniedziałek

Uzależniłam się od wyzwań. Dzisiaj w Kreatywnym Polu wspaniała propozycja od Ewik - babskie ATC. Nie mogłam się oprzeć. Pocięłam, pokleiłam i oto proszę bardzo :) Dzisiaj jest moc ;)


niedziela, 4 marca 2012

Sobotnie dłubanie

Planowałam zrobić tylko jedną pracę, jednak dopiero jak skończyłam drugą poczułam się w pełni zaspokojona.
Do południa wyprodukowałam taga na wyzwanie w Craft Artwork w paryskim kilmacie:


Sobotnie popołudnie spędziłam na produkcji ATC na wyzwanie na scrapkowym blogu. Ascetyczne ale bardzo osobiste. Udało mi się na takim małym kawałku papieru zmieścić spory kawałek swojego życia.

piątek, 2 marca 2012

Trinchies with inchies z wierszem i historią w tle

Projektantki z Craft Artwork po raz kolejny przeszły same siebie. Guru zaproponowała wykonanie twinchies lub trinchies with inchies. A po polsku? Kwadrat 3 cale na 3 cale + kwadrat 1 cal na 1 cal. Ta baza ma posłużyć do interpretacji wiersza Wisławy Szymborskiej

Nic dwa razy

Nic dwa razy się nie zdarza
I nie zdarzy. Z tej przyczyny
Zrodziliśmy się bez wprawy
I pomrzemy bez rutyny.

Choćbyśmy uczniami byli
Najtępszymi w szkole świata,
Nie będziemy repetować
Żadnej zimy ani lata.

Żaden dzień się nie powtórzy,
Nie ma dwóch podobnych nocy,
Dwóch tych samych pocałunków,
Dwóch jednakich spojrzeń w oczy.

Wczoraj, kiedy twoje imię
Ktoś wymówił przy mnie głośno,
Tak mi było, jakby róża
Przez otwarte wpadła okno.

Dziś, kiedy jesteśmy razem,
Odwróciłam twarz ku ścianie.
Róża? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat? A może kamień?

Czemu ty się, zła godzino,
Z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś- a więc musisz minąć.
Miniesz- a więc to jest piękne.

Uśmiechnięci, wpółobjęci,
Spróbujemy szukać zgody,
Choć różnimy się od siebie,
Jak dwie krople czystej wody.


Piękny wiersz. Natchnął mnie pierwszy wers. Jednak zrealizowałam drugi pomysł jaki mi się zrodził w głowie. Najpierw zdjęcia:



 "A co to za badyl?" zapytała moja wspaniała koleżanka. To jest właśnie cała historia. Istnieją bowiem na świecie takie rośliny, które kwitną tylko raz w życiu. W naszym klimacie w taki sposób kwitnie agawa (w rodzimym kraju - Meksyku - kwitnie raz na 100 lat) i to właśnie jej kwiat znajduje się na mojej pracy. Nie mogłam się oprzeć popaćkaniu wszystkiego białą farbą akrylową (ostatnio to moje ulubione medium). Efekt w pełni zadowalający, więc z dumą zgłaszam je na wyzwanie.

piątek, 24 lutego 2012

Przyjaciele z podwórka

Temat wyzwania ateciakowego w Craft Artwork był trafiony w 10-tkę! Już od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad użyciem jednej ze starych fotografii rodzinnych i cieszę się, że trafiła mi się taka okazja. Zdjęcie z 1966 roku. Z lewej strony stoi mój tato, a ten w środku to mój chrzestny. Kolegi po prawej babcia nie rozpoznała. Tego miejsca gdzie było robione to zdjęcie, już dawno nie ma. Teraz jest tutaj drugi pas jezdni. Trawka pomalowana zielonym zakreślaczem. Efekt całkiem sympatyczny. Przyjemność z tworzenia - bezcenna.


środa, 22 lutego 2012

Portret Rogacza

Dzisiejszy temat wyzwania u SP był strzałem w dziesiątkę. Rano zdążyłam tylko sprawdzić temat bez oglądania prac projektantek, jednak na hasło ROGI już widziałam swoje ATC w wyobraźni. Trochę walki z drukarką. Trochę darcia, maziania, tuszowania, wycinania i klejenia i o to jest on - mój Rogacz.

poniedziałek, 20 lutego 2012

Żurnalowy poniedziałek i zaległa podwójna wymiana

Z niecierpliwością wyczekiwałam kolejnego wyzwania ArtŻurnalowego na SP. I nie zawiodłam się. O niedoskonałości wiem co nie co. Jednak już w pierwszej chwili wpadł mi do głowy tekst: "No body's perfect. My name's Nobody.", który stał się mottem mojego niedoskonałego wpisu. Tło z porwanej gazety pomazane białą farbą akrylową i pociapane czarną, na to naklejona wycinanka z gazety. Efekt zadowalający.


No i jeszcze zdjęcia Noworocznych calineczek i igłowego ATC z podwójnej wymiany z Aniką. Okrutnie przetrzymane, ale mam nadzieję, że dzisiaj do niej dotarły z małymi prezentami "na zgodę" :) Aniu pozdrawiam Cię serdecznie.